O godz. 24.00 w niedzielę rozwiązaliśmy nasze zgromadzenie modlitewno-protestacyjne.

Dziękujemy wszystkim za gorliwe uczestniczenie w modlitwie różańcowej i proteście.

Ani policja NIC nie zrobiła, ani prokuratura, ani rząd by powstrzymać kolejne przestępcze działania Teatru Powszechnego. Co więcej policja została użyta wyłącznie do zabezpieczenia możliwości swobodnego kontynuowania w przestrzeni publicznej zorganizowanych przestępstw oraz uczestniczenia w tych przestępstwach publiczności. Nie podjęła ŻADNYCH czynności zabezpieczających ślady przestępczych działań teatru oraz na czas śledztwa nie zawiesiła spektaklu „Klątwa”.

Podczas demonstracji wielokrotnie mieliśmy do czynienia z niestosowaniem się przez policję do prawa (w tym prawa do zgromadzeń), niepodejmowaniem przez policję czynności zabezpieczających nasze prawo do zgromadzeń, policja także stronniczo naginała prawo na korzyść kontr-demonstrujących zwolenników „Klątwy”. W kolejnych dwóch dniach nielegalnie dwukrotnie przedłużane było kontr-zgromadzenie a policja pierwszego dnia w ogóle nie chciała reagować na prowokacje i  zakłócanie  naszego zgromadzenia (pomimo naszych wezwań i wyraźnie nakazanych w takim przypadku czynności, które muszą być przez policje podjęte jeśli ktoś zakłóca legalne zgromadzenie).

Widać w ten sposób wyraźnie, że nie mamy w państwie do czynienia z bezstronnością policji, która zamiast chronić praworządnych obywateli gotowa jest ochraniać bezprawie i sprzyjać prowokacjom. Policja, która powinna być w swym działaniu bezstronna (zawsze będąc stronnikiem stosowania się do prawa i zachowania prawa), myli dziś bezstronność z traktowaniem dobra i zła, prawdy i kłamstwa na tym samym „bezstronnym” poziomie, fałszywie uważając, że musi być bezstronnym widzem zmagania się Polaków opowiadających się za dobrem i prawdą z Polakami służącymi złu i kłamstwu. W rezultacie byłoby to niekończące się widowisko przekrzykiwania się nas Rodaków z  przeciwnikiem ogarniętym  nienawiścią przy obojętnej postawie policji i całej reszty organów Państwa Polskiego dezerterującego przed koniecznością  opowiedzenia się po stronie Prawdy i Dobra, Państwa Polskiego uciekającego przed cywilizacyjną koniecznością bycia stałym stronnikiem Prawdy i Dobra.

Chcąc osiągnąć swój cel modlitewno-protestacyjny uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę wraz z pozostałymi uczestnikami zgromadzenia postanowiła zerwać ten podszyty nienawiścią dyktat określający fałszywe ramy sporu o kształt cywilizacyjny naszej Ojczyzny.

Prawda i Dobro nie mogą być traktowane na tym samym poziomie co fałsz i zło.

Share
Share
Share